Zając jest wdzięcznym tematem - ładne zwierzątko, płochliwe, ale urocze.
W polskim języku łowieckim młode nazywane są kociakami. Są jeszcze marczaki - to młode zające urodzone w marcu, wrześniaki lub nazimki - to zajączki urodzone jesienią.
A słowem żak określa się młodego, niedoświadczonego zająca.
W języku rosyjskim jest znacznie więcej określeń zajęcy ze względu na ich wiek:
гречишник [grieczisznik] – ‘zając urodzony w
czasie kwitnienia gryki, czyli w czerwcu’ ;
колосовик (травник) [kołosowik, trawnik] – ‘zając,
urodzony latem, w czasie koszenia zbóż’ ;
мартовик / настовик / яровик [martowik, nastowik, jarowik] –
‘zając urodzony w marcu’;
снытник [snytnik] – ‘młody zając
urodzony w kwietniu’;
ярыш / листопадник [jarysz, listopadnik] – ‘zając urodzony najpóźniej, często w listopadzie.
Jak widać, w polskim języku łowieckim nazywane są młode pierwszego i ostatniego miotu (marczak, wrześniak / nazimek), podczas gdy w rosyjskim języku łowieckim nazwy młodych nawiązują do każdego miotu (гречишник, колосовик (травник), мартовик / настовик / яровик, снытник, ярыш / листопадник). Związane jest to prawdopodobnie z występowaniem w Rosji różnych stref klimatycznych – gdy w jednej strefie są już гречишники w innej oczekuje się мартовиков.
Ot, takie zjawisko językowe związane z przyrodą i strefami klimatycznymi. Tak rzeczywistość wpływa na język.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz