środa, 30 grudnia 2020

Zając w przysłowiach i frazeologizmach

 Zając występuje w wielu znanych polskich przysłowiach. Ot, chociażby to:

„Wyrwał się jak filip z konopi” - nie każdy wie, że przysłowie to ma swoje korzenie w języku łowieckim.  Filip - to regionalna dawna nazwa zająca. Używana była głównie we wschodniej i północno-wschodniej części Polski. Co oznacza to przysłowie? Raczej każdy Polak wie - tak  mówi się o kimś, kto wyskoczy, ale nie dosłownie, lecz raczej w przenośni – wyskoczy z wypowiedzią niestosowną, nie na miejscu, bądź nie nawiązującą tematem do tematu wiodącego rozmowy. Ale skąd się wzięło? Dlaczego właśnie z konopi?

Otóż dawniej na zające polowano z psami. Psy szczuły zająca, nieraz go dopadały. Gdy ten wskoczył w konopie, ich zapach był na tyle mylący dla wyjątkowo przecież czułych nosów psów tropiących czy gończych, że zniewalał psy i omamiał je. Zając korzystał z tego i jak mógł najszybciej wyskakiwał z pola konopi.

Jest też sporo określeń, powiedzeń związanych z zającem: „Czujny jak zając”,  „Wąs na łokieć a serce jak u zająca”  określenie kogoś, kto jest pokaźnych rozmiarów, a lękliwy; „Śpi jak zając z otwartymi oczami”,  „Skromny jak zając w kapuście”

Wiele przysłów nawiązuje do tego, jak trudno jest upolować zająca:

„Wilka potkać szczęście, kiedy nie ukąsi, a zająca nieszczęście, kiedy się nie uszczuje” „Zając w drodze, nieszczęście” - nieszczęście, bo wiadomo, że będzie trudno go złapać. 

W języku rosyjskim też są przysłowia z zającem:

 „Пока зайца убьют, вола съедят“ – "Zanim upolują zająca, zjedzą wołu" (o tym, jak trudno jest upolować zająca).

 „Зайца на барабан не выманишь“ – "Zająca nie zwabisz bębnem" (o tym, jak trudno jest upolować zająca, biorąc pod uwagę fakt, że zajęcy nie wabi się).
 

„У зайца своя путевка – где борозда, там и днёвка“ – „Zając ma swoją zasadę przebywania – gdzie brózda tam schronienie dzienne“.


A czy wiadomo, co oznacza powiedzenie: "Złapać zająca?"




 


Jako że w swoich skromnych zbiorach nie posiadam fotografii zająca, wstawiam zdjęcia traw - tam również możemy spotkać to miłe zwierzątko.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe komentarze! Bardzo się cieszę, że tematyka ta wywołuje zainteresowanie.

Życzę miłego wieczoru!

Joanna

 


środa, 2 grudnia 2020

O kociakach, gachach i graczach

 Zając - stworzenie boże małe, miłe, stosunkowo szybkie i płochliwe. Widujemy je w polach, jak pomykają (biegną), kicają, kipią (sadzą na oślep). Ładny jest.


Zdjęcie pochodzi ze strony: http://dzikiesudety.blogspot.com/2014/01/sudeckie-zwierzeta-zajac-szarak.html (na tym blogu można przeczytać o zającu - jest tam wiele cennych informacji).

W polskim języku łowieckim jest sporo określeń odnoszących się do zająca. Dziś chciałabym krótko przedstawić trzy: kociaka, gacha i gracza.

Mianem kociak myśliwi określają małego zajączka. 

Gach w języku polskim jest pogardliwym określeniem kochanka, szczególnie kochanka mężatki. W języku łowieckim jego określenie nie ma niczego wspólnego z kochankiem - to po prostu samiec zająca!  

Gracz - to doświadczony zając, umiejący wyprowadzić w pole przeciwnika, umiejący uniknąć zagrożenia w sprytny sposób. Z "graczem" z języka ogólnego ma jednak wiele wspólnego, bo czy  to nie umiejętny doświadczony gracz wygrywa partię pokera czy innej gry? W rosyjskim języku łowieckim na takiego zająca mówi się profesor. Taka nazwa została mu nadana z uwagi na doświadczenie, bo czy można powiedzieć, że profesor, to ktoś, kto wyprowadza w pole przeciwnika?

Takie to rozważania językowe mam przy popołudniowej herbatce. 

Zające spotykamy często, chodząc z mężem po polach. Jest ich całkiem sporo w naszym rejonie, są dorodne (skromne - znów określenie mające odwrotne znaczenie; skromny znaczy "tłusty", "dorodny" w języku łowieckim).

A ile ciekawych znaczeń zająca niosą przysłowia łowieckie! O tym jednak innym razem. 


Miłego popołudnia!

Joanna




Dlaczego jeleń nie ma rogów

 Często słyszę mniej więcej takie słowa: "O - jaki jeleń! A jakie ma rogi!". Ech... Z tymi rogami to nie tak jest zupełnie. Rogi s...