Zając występuje w wielu znanych polskich przysłowiach. Ot, chociażby to:
„Wyrwał się jak filip z konopi” - nie każdy wie, że przysłowie to ma swoje korzenie w języku łowieckim. Filip - to regionalna dawna nazwa zająca. Używana była głównie we wschodniej i północno-wschodniej części Polski. Co oznacza to przysłowie? Raczej każdy Polak wie - tak mówi się o kimś, kto wyskoczy, ale nie dosłownie, lecz raczej w przenośni – wyskoczy z wypowiedzią niestosowną, nie na miejscu, bądź nie nawiązującą tematem do tematu wiodącego rozmowy. Ale skąd się wzięło? Dlaczego właśnie z konopi?
Otóż dawniej na zające polowano z psami. Psy szczuły zająca, nieraz go dopadały. Gdy ten wskoczył w konopie, ich zapach był na tyle mylący dla wyjątkowo przecież czułych nosów psów tropiących czy gończych, że zniewalał psy i omamiał je. Zając korzystał z tego i jak mógł najszybciej wyskakiwał z pola konopi.
Jest też sporo określeń, powiedzeń związanych z zającem: „Czujny jak zając”, „Wąs na łokieć a serce jak u zająca” określenie kogoś, kto jest pokaźnych rozmiarów, a lękliwy; „Śpi jak zając z otwartymi oczami”, „Skromny jak zając w kapuście”.
Wiele przysłów nawiązuje do tego, jak trudno jest upolować zająca:
„Wilka potkać szczęście, kiedy nie ukąsi, a zająca nieszczęście, kiedy się nie uszczuje”; „Zając w drodze, nieszczęście” - nieszczęście, bo wiadomo, że będzie trudno go złapać.
W języku rosyjskim też są przysłowia z zającem:
„Пока зайца убьют, вола съедят“ – "Zanim upolują zająca, zjedzą wołu" (o tym, jak trudno jest upolować zająca).
„Зайца на
барабан не выманишь“ – "Zająca nie zwabisz bębnem" (o tym, jak trudno jest upolować zająca, biorąc pod
uwagę fakt, że zajęcy nie wabi się).
„У зайца своя путевка – где борозда, там и днёвка“ – „Zając ma swoją zasadę przebywania – gdzie brózda tam schronienie dzienne“.
A czy wiadomo, co oznacza powiedzenie: "Złapać zająca?"